Geoblog.pl    zjadarka    Podróże    Chorwacja 2014    Chorwacja - czas zdjąć zimowe podpinki
Zwiń mapę
2014
29
sie

Chorwacja - czas zdjąć zimowe podpinki

 
Chorwacja
Chorwacja, Duga Resa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 907 km
 
Nie żaruję, dopiero dziś, po przekroczeni chorwackiej granicy zdjęliśmy zimowe podpinki. Na węgrzech niby ciepło ale na trasie bardzo wieje. Od dziś będzie już tylko ciepło i cieplej. Ale od początku, pobudka o 6.30, chociaż Grzesiek wybrał się o 5.30 nad Balaton porobić zdjęcia (efekty załączamy poniżej), szybkie śniadanie i w drogę. Niby tylko 300 km a na camping dojechaliśmy ok 17.00. 300 km po nizinnym terenie w Polsce znacznie różni się od 300 km po terenie górzystym między Węgrami a Chorwacja. Granice z Chorwacją przekroczyliśmy w miejscowości Lendava dzięki czemu mieliśmy okazję przejechać się 10 min po Słowenii. Zostalismy zidentyfikowani przez celników tylko po oczach ponieważ w kasku tylko oczy można porównać ze zdjęciem z dowodu.

Co do campingu, na lepszym nie byliśmy. Po raz pierwszy będziemy spać na mięciutkiej trwace. Jeżeli chodzi o towarzystwo to standardowo otaczają nas starsi, mili Niemcy w camperach. Do najbliższego bankomatu mamy 3 km, do sklepu podobnie, więc jesteśmy zdani na lokalną restaurację, która serwuje naprawdę dobrego kurczaka w sosie grzybowym i jeszcze lepsze piwo.

Nad dalszą trasą musimy chwilę pomyśleć, który dzień wyrzucić, gdzie zostać dwa dni i odpocząć. Codzienne składanie i rozkładanie namiotu, długa podróż i mało jedzenia po drodze potrafi wyczerpać człowieka. Tą kwestią zajmiemy się rano. :)
POZDRAWIAMY SERDECZNIE!

[z edit]

Słowacy i Węgrzy jeżdżą po europejsku, czytelnie i spokojnie. Chrowacji jeżdżą jak Polacy, albo gorzej. Nie szanują przepisów. Trąbią na wszystkich i wszystko, machają rękoma i wydają się wkurzeni i złośliwi. Trzeba uważać. Przez całą trasę prowadzącą przez Słowację i Węgry nie usłyszałem ani jednego trąbnięcia. Na Chorwacji słychać je co chwilę. Tutaj nawet motocykliści pozdrawiają się krtókim trąbnięciem. Z kolei na Węgrzech lewą przybija się nawet ze skuterzystami :)

Zaliczyłem dziś parkingówkę hornetem, 50 metrów od campingu. Całe szczęście, że Paulina nie siedziała już z tyłu. Gmole zdały egzamin na 100%. Kilka rysek i lekko wygięga klamka sprzęgła. Tak więc bez większych zniszczeń ruszamy jutro dalej. Plitvickie jeziora czekają. Stay tunned!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zjadarka
Pyq i Zjadarka
zwiedzili 14.5% świata (29 państw)
Zasoby: 110 wpisów110 31 komentarzy31 853 zdjęcia853 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
21.07.2018 - 14.08.2018
 
 
21.01.2018 - 13.02.2018
 
 
22.07.2017 - 13.08.2017